Jerzy Pukowski
Jerzy Ganszer
Było tak: Około południa zadzwonił do mnie Piotr Beczała z wiadomością, że jest "zawał" w drodze w Cisownicy i należy to sprawdzić. Zadzwoniłem do Pawła Gądka /nie odpowiedział/ i do Jerzego Pukowskiego, który po ostrej wymianie zdań - powiedział, że pojedzie ze mną sprawdzić sprawę. Już po 40 minutach mknęliśmy w kierunku Goleszowa.
Znaleźliśmy "zawał" dość szybko, bo ulica jest krótka - ładnie ogrodzony i zabezpieczony, jest też wykonany objazd tego niebezpiecznego miejsca. Po odsunięciu płyt wszedłem do środka, pierwsza studnia "zawał" upada ostro w dół na przestrzeni 6,5m /zmieściłoby się tam małe autko/ potem jest przełaz i druga salka dość obszerna na "drugie małe autko". Ciekawostką tej drugiej salki, to woda zalegająco częściowo spąg, u góry korzenie drzew. Po pobieżnych pomiarach - stwierdzono, że obiekt ma dł. 12 m i gł. 6 m. Nie jest stabilny! - zbudowany ze skały przypominającej łupek /należy pamiętać że w okolicy występują skały wapienne/.
Obiekt zostanie wprowadzony do Bazy Danych ze znaczkiem "N" /nieistniejący/, bo na pewno zostanie zasypany przez drogowców. Niemniej należy podkreślić, że jest to "chwilowo" największy obiekt jaskiniowy związany ze skałami krasowymi w naszym rejonie i największe zapadlisko stwierdzone w tym rejonie.
Plan obiektu zostanie wprowadzony do Bazy Danych "niebawem".
Jeden z tubylców powiedział nam, że zawał powstał ok. 2 miesięcy temu.
Tutaj zdjęcia - "kliknij"
2021.06.21 - Nowa jaskinia w ulicy Gołaźnej w Cisownicy koło Goleszowa
Dział:
Sport i turystyka